Korzenie

Korzenie!

Jest rok 1997. Krajobraz dziewiczy w stosunku do stanu obecnego. Z wielu miejsc w Polsce przyjeżdżają ludzie, dla których dystans do świata i cywilizacji  jest nie tyle ważny co konieczny!  Choćby na kilka dni…

Znaleźć się w grupie osób, które myślą podobnie, utwierdzić się w przekonaniu że,  nowe wcale nie znaczy lepsze, zwolnić tempo życia i myślenia – to już odciąża człowieka. To sprawia przyjemność!

Spośród pierwszych grup i osób, które przyjeżdżały wtedy do Rozdziela,  spośród zapaleńców i tych co stali na granicy decyzji jak i gdzie żyć, spośród wielu innych oddanych sercem i ciałem  - z nich właśnie powstały korzenie tego, co w późniejszych latach wyrosło wokół Dolinek.

To oni byli pojedynczymi nitkami, które z czasem wsiąkały w to miejsce, drążyły ziemię a potem skałę. To oni podejmowali często decyzje ponad miarę, ponad siły. Wieczorami po pracy snuli odważne plany i żyli pełnią… optymizmu!

I tak z tych dziesiątek pojedynczych korzeni, spośród ich trudu i poświęcenia wyrósł piękny organizm – żywy – ściśle związany z przyrodą, uznający świat roślin i zwierząt jako przyjaciół.

Życie w takiej symbiozie sprawiało przyjemność bo trudno zaprzeczyć, że urok tego gospodarstwa, ludzie i wciąż zmieniający się pejzaż -  stwarzały idealne warunki do leczenia swojego ciała i duszy.

I nawet wtedy gdy przeszła przez drzwi powodziowa fala padało tylko krótkie stwierdzenie: ”jest jak… jest”. I wszystko zaczynało się od nowa.

Do radości z pełni życia…

 

                                                                                                   Marek Dudek

 

Zdjęcia  z archiwum Glorii Wacławczyk można obejrzeć w galerii.